Czego NIE wybierać
Rynek aplikacji do obróbki fotograficznej na urządzenia z systemem Android i iOS jest wypełniony po brzegi, więc wybranie odpowiedniego narzędzia nie powinno sprawiać trudności, ale czy na pewno?
Nie do końca, część z nich jest przeciętnym scamem, którego celem jest zbijanie dolarów na klikaniu reklam, a pozbawione są wszelkiej funkcjonalności. Inne natomiast wymagają subskrypcji lub płatności z góry za samą appkę. Stąd dalej mamy pytanie – co wybrać?
Najlepsze aplikacje do przerabiania zdjęć – nasz wybór
Aplikacja VSCO
Najpopularniejsza od lat aplikacja to oczywiście VSCO. Pełno w niej gotowych presetów, dzięki którym w zasadzie wystarczy, że wybierzemy estetykę, która nam najbardziej odpowiada. Niemniej VSCO dla bardziej wymagających i wprawionych osób daje możliwość edycji tych presetów, a także wielopoziomowej edycji zdjęcia bez korzystania z jakichkolwiek ułatwień.
Aplikacja wymaga przede wszystkim założenia konta. Po pierwszym logowaniu otrzymujemy propozycje 7-dniowego triala i tabelkę zachęcającą do wypróbowania wszystkich funkcji wersji premium. Korzystając z tej opcji od razu możemy dowiedzieć się jakich opłat wymaga od nas VSCO – miesięcznie 37,99 (1,67$), a rocznie 97,99 (19,99$), co w rzeczywistości daje 8 złotych i 17 groszy miesięcznie. Różnica jest ogromna.
Niestety wersja darmowa nie daje nam wielu możliwości edycji samej fotografii pod kątem technicznym.
Aplikacje Adobe
Dla niektórych ciekawą opcją może wydać się oferta od Adobe, które daje dostęp do mobilnej wersji Lightrooma i Psexpress.
Oczywiście bez subksrypcji Adobe CC (Creative Cloud) dostaniemy nieco okrojoną wersję, ale w pełni zaspokajającą potrzeby większości użytkowników. Jeśli potrzebujemy edycji na warstwach, usuwania niechcianych elementów kompozycji, to z pewnością będzie to strzał w 10.
Focos i FocosLive
Aplikacja Focos jak każda daje możliwość z góry wykupienia konta premium – 1 miesiąc 8,99 (1,99$), 1 rok 37,99 (8,99$) lub zakup jednorazowy 59,99(15,99$). Widać więc, że opłaty są zdecydowanie niższe niż we wcześniej wspomnianych softach.
Niemniej wersja darmowa daje wiele niezwykłych funkcji, jak np.: możliwość edycji rozmiaru przysłony, przenoszenie fokusa (w wersji darmowej dwie możliwości wyboru kształtu). Kolejna funkcja edycyjna, to obiektyw. Wybieramy miękkość i bilinearność w wersji darmowej, a także zaszumienie.
Niezwykłym elementem jest edycja oświetlenia, którą możemy wyświetlić nawet w trybie 3D, co daje nam dodatkowe, szersze spojrzenie na naszą pracę.
Focos pełni funkcje bardziej zaawansowanej aplikacji do obróbki fotograficznej i jest bardzo przyjazny dla użytkownika mimo darmowej wersji, która zawiera oczywiście pewne ograniczenia w przeciwieństwie do płatnej.
FocosLive pozwala nam na całkiem nieźle rozbudowaną edycję wideo w naszych urządzeniach mobilnych. Istnieje możliwość importowania LUTów do aplikacji, możemy nakładać maski, a nawet kluczować kolorem, czy korzystać z różnych trybów mieszania.
Zależnie od naszych potrzeb i poziomu zaawansowania rynek aplikacji do edycji fotograficznej, edycji wideo czy nawet prac graficznych stale się rozwija i dostarczane są coraz to ciekawsze i rewolucyjne rozwiązania.
Czy uda się w końcu w jednej aplikacji zamknąć wszystkie niezbędne funkcje? Pewnie nie, ale warto próbować. Bez względu na to, na jakim poziomie jesteśmy i jakie nasze wymagania powinny zostać spełnione – powyższe softy różnią się interfejsem, producentem i niektóre z funkcji są mniej lub bardziej rozwinięte. Na pewno każdy amator fotografii znajdzie tutaj coś dla siebie.