Pod pojęciem pól eksploatacji w prawie autorskim należy rozumieć sposoby korzystania z danego utworu. Każdorazowo taki katalog będzie inny, ponieważ to, w jaki sposób dochodzi do korzystania z utworu, zależy od jego rodzaju.
Jakiś przykład? Dla książek będzie to najczęściej publikacja w sieci lub wydruk przez wydawnictwo. Audycję muzyczną można odtwarzać z Internecie lub radio, a film udostępniać w kanałach VOD lub telewizji. Czy to znaczy, że strony umowy licencyjnej mogą dowolnie ukształtować pola eksploatacji?
W zasadzie tak, choć ustawodawca, wychodząc naprzeciw potrzebom twórców umieścił w tekście ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych przykładowy katalog pól eksploatacji. Możemy go modyfikować, a w przypadku całkowitego braku pomysłu co do ostatecznego kształtu umowy, nawet przenieść do kontraktu. Choć to ostatnie nie jest najlepszym pomysłem.
Formułując otwarty katalog pól eksploatacji, ustawodawca starał się, aby określenia były jak najbardziej uniwersalne. Dlaczego? Musimy pamiętać, że tekst ustawy powstał kilkadziesiąt lat temu i prawodawca musiał uwzględnić postęp technologiczny. Jakie określenia znajdziemy więc w ustawie?
Polem eksploatacji może być:
Jak widać, wykorzystane w ustawie określenia są mało precyzyjne, nieostre i potencjalnie mogą wprowadzać w błąd. Z jednej strony, takie ujęcie tematu daje pole do interpretacji i w przypadku wystąpienia sporu, pozwala na obronę swojego stanowiska poprzez analogię i odwołanie się do otwartego katalogu ustawowego. Z drugiej jednak strony, zbyt ogóle lub lapidarne ujęcie tematu może zaszkodzić twórcy. Jakiego rodzaju będą to problemy?
Musimy pamiętać, że umowa licencyjna, tak jak każda inna, przewiduje określone prawa i obowiązki dla stron. Oznacza to, że jeżeli określone pole eksploatacji nie zostało wymienione w kontrakcie, nie ma możliwości wykorzystania utworu w dany sposób. Wydaje się, że twórcę łatwo można oszukać, bo przecież i tak się nie dowie o wykorzystaniu utworu, prawda? Takie zapędy skutecznie hamuje wprowadzenie odpowiednio wysokiej kary umownej przewidzianej na wypadek bezprawnego wykorzystania dzieła.
Aby uniknąć w przyszłości ewentualnych problemów związanych ze sporami na tle umowy, warto pola eksploatacji przewidzieć z wyprzedzeniem i jak najdokładniej opisać je w umowie. Starajmy się nie robić tego, co uczynił ustawodawca, wprowadzając w ustawie katalog maksymalnie szeroki. Oczywiście, w procesie legislacyjnym zabieg generalizacji jest istotny, ale jeżeli tworzymy umowę, która obowiązuje w ramach określonego stosunku prawnego, starajmy się być szczegółowi, nawet jeżeli ocierałoby się to o pedantyzm.
Oczywiście, pola eksploatacji to jeszcze nie wszystko. Dobrze skonstruowana umowa licencyjna powinna zawierać również inne elementy. Jakie?
Przede wszystkim zadbajmy o poprawną komparycję, czyli oznaczenie stron umowy. Warto także jak najdokładniej opisać przedmiot licencji oraz jej typ (licencja wyłączna lub niewyłączna). Kluczowe jest również oznaczenie zakresu czasowego i geograficznego obowiązywania kontraktu oraz wynagrodzenia za korzystanie z utworu we wskazany sposób.
Pola eksploatacji utworu to bardzo ważny element wielu umów z zakresu prawa autorskiego. Jeżeli nie jesteś pewien, jak prawidłowo sporządzić taką klauzulę, skorzystaj z pomocy profesjonalnego prawnika, aby nie ryzykować sporu sądowego w przyszłości.
Zastanawiasz się kogo dotyczy przekazywanie wpłat na ZFŚS do 31 maja? W dzisiejszym artykule odpowiemy…
Zasada stanowi, że udziały w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością podlegają dziedziczeniu jak każdy inny składnik…
Wyobraź sobie świat, w którym Twoja firma może tworzyć wciągające, spersonalizowane wideo na każdą okazję,…
Nawet najdoskonalszy produkt czy usługa nie osiągną sukcesu na rynku bez odpowiedniej strategii komunikacji. Jeśli…
Jednym z rozwiązań przyjętych przez Polski Ład jest świadczenie rodzinne, z którego mogą skorzystać rodzice…
Rozpoczynasz ponownie działalność i zastanawiasz się czy masz prawo do niższego ZUSu? W dzisiejszym artykule…