Darmowa dostawa w e-commerce potrafi podnieść sprzedaż w jeden dzień… i zrujnować marżę w tydzień. Wszystko zależy od tego, jak ją zaplanujesz. W tym artykule pokażemy, jak obliczyć próg darmowej dostawy, który faktycznie zwiększa AOV, zamiast zamieniać zysk w koszt.
Sprawdź możliwości dla e-commerce
Darmowa dostawa to jedna z najmocniejszych kart przetargowych w e-commerce – klienci ją uwielbiają. Doceniają także możliwość śledzenia przesyłki w czasie rzeczywistym, szybkie terminy doręczeń oraz wygodę zarządzania dostawą za pomocą aplikacji. Równie istotna jest prostota procesu zwrotu. Aż 40% konsumentów wybiera bezpłatny zwrot przez automat paczkowy, 13% decyduje się na zwrot w sklepie stacjonarnym, a 9% przez kuriera.
Krótko mówiąc: tak. Forma i warunki dostawy mają bezpośredni wpływ na decyzje zakupowe. Jak wynika z raportu „E-commerce w Polsce 2025” przygotowanego przez Gemius, aż 83% klientów wybiera dostawę do automatu paczkowego, 39% preferuje kuriera do domu lub pracy, a 23% odbiór w punkcie partnerskim. Co więcej, 88% badanych deklaruje, że możliwość otrzymania przesyłki w ciągu 12 godzin motywuje ich do częstszych zakupów, a gdy czas wydłuża się do 24 godzin, motywacja spada do 45%.
Na temat samego AOV już pisaliśmy – link znajdziesz tutaj. Warto jednak przypomnieć jego znaczenie w kontekście darmowej dostawy. A więc AOV (Average Order Value) to średnia wartość zamówienia; jest to wskaźnik, który pokazuje, ile przeciętnie wydaje klient przy jednej transakcji. Jest to również jeden z najważniejszych mierników rentowności, bo pozwala zwiększać przychód bez konieczności zdobywania nowych klientów.
Zastanówmy się, w jaki sposób darmowa dostawa może przyczynić się do wzrostu średniej wartości zamówienia:
Darmowa dostawa działa, bo zwiększa AOV. Ale żeby naprawdę się opłacała, trzeba dobrze ustawić jej próg. Jak to zrobić, by nie obniżała Twojej marży? Oto sposób.
Krok 1. Zbierz dane o koszykach
Zanim ustalisz próg darmowej dostawy, potrzebujesz twardych liczb. Sprawdź aktualny AOV, marżę brutto na produktach, średni koszt wysyłki oraz udział kosztów logistyki w przychodzie. Dane te pokażą Ci, ile możesz „oddać” klientowi w formie darmowej dostawy, nie tracąc na zysku.
Warto też uwzględnić wszystkie kanały dostawy. Jeśli oferujesz odbiór osobisty, policz jego wpływ na koszty. Często obniża on koszt logistyki i skraca czas realizacji, ale nie zawsze.
Lista działań:
Krok 2. Oblicz próg na podstawie danych
Nie ma uniwersalnego wzoru na idealny próg darmowej dostawy, ale da się go dobrze oszacować. Zamiast prostego „AOV + 10-20%”, zacznij od policzenia, o ile klient musi zwiększyć wartość koszyka, by pokryć koszt wysyłki z Twojej marży.
Lista działań:
Krok 3. Przeanalizuj wpływ progu na marżę
Sama „górka” w koszyku musi pokryć koszt darmowej wysyłki. Jeśli tego nie zrobi, każda darmowa dostawa będzie Cię realnie kosztować. Dlatego nie wystarczy sprawdzić, czy AOV rośnie. Trzeba policzyć, czy rośnie też zysk na zamówieniu.
Załóżmy, że średnia wartość koszyka wynosi 120 zł, a próg darmowej dostawy ustawiasz na 150 zł. Koszt wysyłki to 12 zł, a marża brutto na produktach 25%. Na pierwszy rzut oka wygląda dobrze, bo klienci dodają do koszyka średnio o 30 zł więcej. Ale jeśli policzyć marżę, okazuje się, że te dodatkowe 30 zł daje tylko 7,50 zł zysku (30 × 25%). To wciąż mniej niż koszt wysyłki, który wynosi 12 zł. W efekcie na każdym takim zamówieniu tracisz 4,50 zł.
Żeby darmowa wysyłka nie zjadała marży, „górka” w koszyku musi być większa. W tym przykładzie 12 zł / 25% = 48 zł. Oznacza to, że próg powinien wynosić co najmniej 168 zł (120 + 48), a najlepiej nieco więcej, żeby uwzględnić dodatkowe koszty, np. opłaty płatnicze, pakowanie czy zwroty.
W praktyce warto doliczyć:
Dopiero po takim oszacowaniu możesz ustalić realny próg i przetestować kilka wariantów, np. AOV + 40 zł, +60 zł i +70 zł. Test prowadź minimum kilka tygodni, porównując nie tylko konwersję i AOV, ale przede wszystkim zysk na zamówieniu. Dzięki temu zobaczysz, przy którym progu darmowa dostawa naprawdę się opłaca, a nie tylko „ładnie wygląda” na papierze.
Wyznaczenie progu to dopiero połowa sukcesu. Druga to utrzymanie rentowności, gdy część kosztów bierzesz na siebie. Pomogą Ci w tym m.in. te wskazówki:
Nie ma jednego idealnego progu dla darmowej dostawy. Jest tylko taki, który działa w Twoim sklepie. Znajdziesz go, gdy połączysz twarde dane z testami i obserwacją zachowań klientów. Wtedy przestaniesz tracić na darmowej dostawie i zwiększysz średnią wartość koszyka.