Kiedy wchodzisz na wiele rynków, kalendarz i zegar stają się Twoimi sprzymierzeńcami albo wrogami. Dobrze ułożone kampanie międzynarodowe w e-commerce trafiają w najlepszy moment i wykorzystują lokalne zwyczaje. Z tego artykułu dowiesz się, jak zsynchronizować czas, święta i logistykę, aby kampania zagrała na każdym rynku.
Sprawdź możliwości dla e-commerceSklep w Polsce startuje z promocją o 8:00 rano, a klienci w Stanach Zjednoczonych dostają powiadomienie o 2:00 w nocy. Mail trafia w próżnię. Nikt go nie otwiera, nikt nie klika, a budżet przepada. Oczywiście, to tylko jeden z przykładowych błędów, jakie łatwo popełnić przy sprzedaży międzynarodowej online, ale dobrze pokazuje, jak ważne są godziny aktywności klientów i różnice między rynkami. I właśnie tu zaczynają się schody.
Bo to nie tylko kwestia stref czasowych. W każdym kraju ludzie kupują w innych godzinach, a lokalne święta i dni wolne potrafią całkowicie zmienić tempo zakupów i pracy logistyki. Jeśli nie weźmiesz tego pod uwagę, pojawi się bałagan i opóźnienia, a część zamówień po prostu przepadnie. Na szczęście można temu zaradzić. W jaki sposób? O tym niżej.
Po pierwsze, godzina startu i zakończenia kampanii musi być zgodna z czasem lokalnym odbiorcy. Od tego zależy, czy newsletter trafi do skrzynki w porze największej aktywności i czy reklama wyświetli się wtedy, gdy klient faktycznie przegląda ofertę. Jak planować kampanie międzynarodowe bez poślizgów? Segmentuj rynki, ustawiaj osobne harmonogramy i opieraj decyzje na danych o zachowaniach użytkowników.
Sporym problemem bywa też zmiana czasu na letni i zimowy, bo każdy region robi to w innym terminie, a część krajów całkowicie z niej rezygnuje. Jeśli nie uwzględnisz tej różnicy, newsletter zamiast o 19:00 lokalnego czasu wyjdzie np. o 16:00 lub 22:00, czyli poza szczytem aktywności klientów. Dlatego przed każdą dużą kampanią warto sprawdzić ustawienia w systemie mailingowym i zrobić próbne wysyłki, aby komunikaty trafiały w najlepszym momencie.
Zasady planowania kampanii w wielu strefach czasowych:
Godziny kampanii to jedno. Równie istotne są różnice kulturowe, kolory, symbole, a nawet wybór świąt, wokół których budujesz promocje. To, co w jednym kraju działa świetnie, w innym może okazać się nietrafione, a czasem nawet obraźliwe. Dlatego zamiast kopiować jedną kreację na wszystkie rynki, lepiej stworzyć wspólny szkielet i uzupełnić go o lokalne akcenty.
Wcześniej jednak trzeba poznać różnice kulturowe. Spójrzmy na przykłady:
Różnice kulturowe to jedno, ale o skuteczności kampanii decyduje też kalendarz. Święta można podzielić na trzy typy: narodowe, religijne i komercyjne. Każdy ma swoje konsekwencje – dni narodowe często oznaczają zamknięte magazyny i brak kurierów, religijne zmieniają godziny aktywności klientów, a komercyjne jak Black Friday czy Cyber Monday wywołują prawdziwe oblężenie sklepów online. Do tego dochodzą lokalne święta handlowe.
Dlatego warto mieć listę dni wolnych dla każdego rynku. W Niemczech handel i logistyka stają w miejscu w niedziele i święta państwowe, więc zamówienia mogą utknąć na kilka dni. W USA w tym samym czasie trwa szczyt sprzedaży i firmy kurierskie działają pełną parą. W Japonii Złoty Tydzień pod koniec kwietnia praktycznie zamraża transport.
Religia też mocno wpływa na zakupy. W krajach arabskich w czasie Ramadanu ruch w sklepach przesuwa się na godziny wieczorne, a prawdziwy boom następuje tuż przed świętem Eid al-Fitr. W Indiach Diwali to moment, kiedy sprzedaje się najwięcej elektroniki, złota i prezentów premium – klienci polują wtedy na promocje tygodniami. W Ameryce Łacińskiej świąteczne zakupy zaczynają się często już w listopadzie, więc kto wystartuje za późno, zostanie w tyle.
Coraz większe znaczenie mają też święta komercyjne, które rosną obok Black Friday. W Meksyku ogromną popularnością cieszy się El Buen Fin, a w Japonii i Korei Południowej White Day. Każde takie wydarzenie to osobny szczyt sprzedażowy, do którego trzeba przygotować kampanię, promocje i zapasy w magazynie. Właściciel sklepu, który uwzględni te daty w planie, nie tylko złapie okazję, ale i uniknie przykrych niespodzianek związanych z logistyką.
Dobry plan łączy kalendarz, logistykę i kreację w jedną całość. Jak planować kampanie międzynarodowe, żeby działały na wielu rynkach? Najpierw ustal ramy i daty, potem dopasuj komunikację i godziny wysyłek, a na końcu wszystko przetestuj.
Rynki różnią się świętami, kulturą i zwyczajami, ale wszędzie ludzie lubią kupować w momentach dla nich wyjątkowych. Jeśli wpiszesz swoją markę w te chwile, nie potrzebujesz nachalnej promocji; wystarczy dobra synchronizacja.