Zarządzanie jako sztuka. Jakie są argumenty za?
Sztuka, według definicji encyklopedycznych, to pewna możność i umiejętność do wytworzenia dzieła, która nakazuje posiadanie niecodziennych lub specjalnych zdolności indywidualnych. Kierowanie przedsiębiorstwem, albo przynajmniej grupą osób działającą w ramach określonego podmiotu, wymaga posiadania biegłej wiedzy, wprawy w działaniu i talentu do bycia menedżerem. W tym rozumieniu zarządzanie jak najbardziej może być rozumiane jako sztuka.
Kierowanie zespołem wymaga połączenia nabytych umiejętności z personalnymi predyspozycjami. Nawet najpojemniejszy umysł, który posiadł ogromną część wiedzy dotyczącej liderowania zespołem, nie będzie wykonywał skutecznie swoich działań, jeśli nie będzie uzdolniony do przewodzenia grupą osób. Zarządzanie będzie sztuką znaczeniowo podobną do sztuki przewidywania czy organizowania, nie zaś do sztuki sensu strico – muzyki, teatru, filmu.
Sztuka zarządzania to również umiejętności wrodzone
Umiejętność sprawnego zarządzania jest zatem wielowątkowym, zróżnicowanym zestawem cech połączonych ze sobą w spójną całość. Osoba, która nie ma talentu do śpiewania, nigdy nie zostanie dobrym piosenkarzem. Również w kontekście pozostania menedżerem nie każdy osiągnie sukces. Zarządzanie jako sztuka to zdolność do zachwycania, wzruszania czy kreowania innych emocji na podstawie odtwarzania rzeczywistości.
Menedżer musi posiadać umiejętności techniczne, społeczne, koncepcyjne, komunikacyjne, decyzyjne i organizacyjne. To zaś wymaga od niego nie tylko szerokiej wiedzy, ale także i talentu, określanego mianem sztuki.
Zarządzanie jako nauka. Czy można tak określić ten proces?
Nauka z kolei to bardzo szerokie pojęcie, różnie definiowane w kontekście źródeł. Według Encyklopedii PWN to ogół wiedzy ludzkiej, zespół systemowych poglądów, czy dyscyplina odnosząca się do określonego obszaru wiedzy.
Zarządzanie w tym kontekście może być łączone z nauką: tym bardziej że jest ono przedmiotem nie tylko debat naukowych, ale także wyodrębnioną dziedziną studiów wyższych.
Zarządzanie jako nauka spełnia swoje definicyjne założenia odnosząc się do samego procesu podejmowania decyzji. W tym rozumieniu zarządzanie stanowi całość, zorientowaną na sukcesywne poszerzanie wiedzy, bazowanie na obserwacji i analizie (metody naukowe), zbieranie doświadczenia.
Czy bycie menedżerem to bycie naukowcem?
Osoba zarządzająca przedsiębiorstwem staje się nie tylko odtwórcą zdobytej już wiedzy, ale także jej oryginalnym kreatorem. Dzisiejsi menedżerowie wyznaczają trendy, formułują nowe wnioski, ulepszają zastane systemy zarządzania.
Innowacyjne zarządzanie może być płynne, wówczas zmienia się w zależności od okoliczności i uwarunkowań. Tradycyjnie rozumiane zarządzanie charakteryzuje się zaś silnym gruntem teoretycznym, a zatem posiada więcej cech nauki, niż sztuki. Na podstawie zgromadzonej wiedzy buduje się sieci organizacyjne, strategie gospodarcze czy modele zarządzania. Naukowość zarządzania zauważalna jest w kontekście planowania układów technologicznych, m.in. w budownictwie.
Zarządzanie: nauka czy sztuka?
Spuścizna nauki to baza zarządzania. W naukach o zarządzaniu chętnie korzysta się z osiągnięć całościowego dorobku naukowego. Zaczerpnięta wiedza służy do kreowania modeli w kontekście wytworzenia systemów zarządzania o charakterystyce praktycznej. Modele zarządzania zostały oparte na pojęciach i paradygmatach bezpośrednio łączących je z nauką. To zaś świadczy o tym, że zarządzanie w pierwszej kolejności jest nauką, gdyż bezsprzecznie korzysta z jej dorobku.
Zdaniem wielu naukowców, zarządzanie nie może być nazwane sztuką. Ale czy to jedyne, dobre podejście?
Zarządzanie jako sztuka i nauka jednocześnie
Trudno sobie wyobrazić zarządzanie jako sztukę w tworzeniu modeli zarządzania kryzysowego, czy kreowania planów budownictwa mieszkalnego.
Zarządzanie jest jednak tak szeroką dziedziną wiedzy, że bez problemu można przypisać jej cechy sztuki. Mowa przede wszystkim o sytuacjach związanych z zarządzaniem firmą. Dobry menedżer musi być wizjonerem, mieć smykałkę i posiadać wrodzone umiejętności przywódcze.
Świadczy to o tym, że zarządzanie jako nauka i zarządzanie jako sztuka mogą iść w parze, nie wykluczając się wzajemnie. Podwaliną jest jednak nauka, czyli usystematyzowana wiedza teoretyczna, bez której nie da się osiągnąć w zarządzaniu sukcesu.