Pinterest a sprzedaż - omówione zagadnienia:
Pinterest, który na scenie mediów społecznościowych zadebiutował dekadę temu, nigdy nie zdobył tak szerokiej publiczności jak Facebook czy Instagram. Dzisiaj jednak – powoli i po cichu – udowadnia, że w branża e-commerce nie powinna lekceważyć jego potencjału. Jak wykorzystać go w działaniach marketingowych i sprzedażowych?
Pinterest w 2019 ogłosił, że ma 322 miliony aktywnych użytkowników miesięcznie na całym świecie i choć prawie jedna trzecia z nich pochodzi ze Stanów Zjednoczonych, liczba tych zagranicznych rośnie bardzo szybko. W 2019 podskoczyła o około 51 milionów w porównaniu do pięciu milionów w USA. Wciąż nie są to statystyki, które mogłyby zaimponować graczom z czołówki stawki, ale – co w świecie social mediów nie jest znowu takie oczywiste – ciągle rosną.
Co to jest Pinterest?
Pinterest pozwala dzielić się swoimi pomysłami i zapisywać cudze „na później”. Każdy pomysł to jeden „pin”, który składa się z obrazu, krótkiego opisu i linku kierującego do źródła, którym może być blog, serwis internetowy albo e-sklep.

Kto korzysta z Pinteresta?
Pinterest jest zdecydowanie ulubionym miejscem kobiet, które używają go głównie do przeglądania i „przypinania” informacji o najnowszych trendach w modzie, wystroju wnętrz i kulinariach. Ale… podobnie jak w przypadku Instagrama, mężczyzn jest na platformie coraz więcej. W 2019 roku stanowili oni 40 procent nowych użytkowników.

Pinterest a sprzedaż
Dlaczego jednak – skoro i Facebook, i Instagram, a nawet TikTok i Snapchat mają większą bazę użytkowników – e-commerce powinien zainteresować się właśnie Pinterestem?
Po pierwsze, platforma reklamuje się jako narzędzie do szukania inspiracji, a to oznacza, że – jak twierdzi – wpływa bezpośrednio na decyzje zakupowe.
Po drugie, content publikowany na Pintereście „żyje” dużo, dużo dłużej niż na innych platformach, może być aktualizowany i zdobywać coraz to nowych odbiorców nawet po wielu miesiącach od publikacji.
Przede wszystkim jednak Pinterest zwyczajnie ułatwia zakupy, bo działa jak bardzo zaawansowana wyszukiwarka graficzna.
Po wpisaniu w pasek wyszukiwania frazy „buty do biegania” platforma sugeruje słowa dookreślające takie jak „Nike”, „Damskie”, „Adidas” i udostępnia wyniki, które spełniają kryteria.



Użytkownik może więc z jednej strony scrollować w nieskończoność w poszukiwaniu wymarzonego produktu, coraz precyzyjniej zawężając wyniki, które dostarcza mu algorytm, ale – z drugiej – bardzo szybko przejść do realizacji zamówienia, gdy dany produkt znajdzie w sklepie.
A to i tak nie wszystko. Bardzo ciekawą, choć ciągle niedocenianą funkcją Pinteresta jest wyszukiwanie wizualne. Dzięki temu mechanizmowi znajdowane są produkty podobne do zaznaczonego na obrazie (można wykorzystać istniejący lub zrobić własne zdjęcie). Nie korzystamy więc ze słów kluczowych, tylko z grafik.
Pinterest nie ukrywa, że wyszukiwanie wizualne ma – oprócz tego, że ułatwić życie użytkownikom – pomóc firmom w sprzedaży.
Jak wykorzystać Pinteresta w zwiększeniu sprzedaży?
Z Pinteresta można z powodzeniem korzystać promując własną markę i w ten, pośredni, sposób wpływać na sprzedaż. W tym celu trzeba jednak zadbać o content wizualny (nie tylko zdjęcia, ale też wideo), stosowanie odpowiednich hashtagów w opisach pinów oraz uwzględnienie odpowiednich słów kluczowych, dzięki czemu nasze treści zostaną zaindeksowane.
Nie wolno też zapominać o linkach, które będę przekierowywać użytkowników do witryn sprzedażowych. Dzięki nim użytkownik prosto z pinu będzie mógł trafić do konkretnego produktu w e-sklepie, co skróci jego ścieżkę zakupową.
Zakupy na Pintereście?
Działania platformy nie pozostawiają wątpliwości, że e-commerce to pole, które zamierza zagospodarować. Przed sezonem świątecznych zakupów (tylko na amerykańskim rynku) została uruchomiona funkcjonalność Pinterest Shop, dzięki której małe i średnie firmy mogą prezentować swoje unikalne produkty. Produkty są następnie automatycznie przekształcane w piny produktowe, co w zamyśle ma pomóc małych przedsiębiorcom w zwiększaniu sprzedaży. Brzmi znajomo? Owszem, podobne inicjatywy uruchamiają niemal wszystkie platformy społecznościowe, Facebook (Facebook Shops), Instagram (Instagram Checkouts) i Snapchat (współpraca z Shopify, która ma na celu udostępnienie opcji płatności w aplikacjach dla użytkowników z USA) i wszystko wskazuje na to, że social commerce dopiero się rozkręca.
Podziel się z innymi: