Od lipca 2018 w nowej ustawie o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu pojawiła się pierwsza w historii polskiego prawa definicja kryptowalut. Czym są zatem wirtualne waluty i jakie konsekwencje podatkowe rodzi ich nowa definicja?
Kryptowaluty – definicja w polskim prawie
Definicja walut wirtualnych obowiązująca od 13 lipca 2018 roku kwalifikuje je jako składową “wartości majątkowych”. Zgodnie z art. 2 ust. 2 pkt 26 ww. ustawy, kryptowaluta:
- jest cyfrowym odwzorowaniem wartości,
- jest wymienialna w obrocie gospodarczym na prawne środki płatnicze,
- może być elektronicznie przechowywana oraz może być przedmiotem handlu elektronicznego.
Art. 2 ust. 2 pkt 26 ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu:
Ilekroć w ustawie jest mowa o (…) walucie wirtualnej – rozumie się przez to cyfrowe odwzorowanie wartości, które nie jest:
a) prawnym środkiem płatniczym emitowanym przez NBP, zagraniczne banki centralne lub inne organy administracji publicznej,
b) międzynarodową jednostką rozrachunkową ustanawianą przez organizację międzynarodową i akceptowaną przez poszczególne kraje należące do tej organizacji lub z nią współpracujące,
c) pieniądzem elektronicznym w rozumieniu ustawy z dnia 19 sierpnia 2011 r. o usługach płatniczych,
d) instrumentem finansowym w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi,
e) wekslem lub czekiem
– oraz jest wymienialne w obrocie gospodarczym na prawne środki płatnicze i akceptowane jako środek wymiany, a także może być elektronicznie przechowywane lub przeniesione albo może być przedmiotem handlu elektronicznego (…).
Jest to dość szeroka definicja, która sprawia, że do kryptowalut mogą zostać zaliczone także jednostki płatnicze wykorzystywane w grach komputerowych. Warto więc mieć na uwadze, że nie wszystko, co w świetle tej ustawy zostanie uznane za walutę wirtualną można nazwać kryptowalutą.
Co zmienia nowa definicja kryptowaluty?
Dzięki wprowadzonej definicji wirtualnych walut zostały one uznane za rodzaj prawa majątkowego. Co ważne, przychód ze zbycia praw majątkowych należy w odpowiedni sposób opodatkować (jako przychód z dodatkowych źródeł lub z działalności gospodarczej, jeżeli w jej ramach podatnik zajmuje się handlem kryptowalutami).
Zasada ta zmieni się jednak od rozliczeń za 2019 rok, ponieważ zgodnie z nowelizacją ustaw o podatkach dochodowych, przychody z obrotu walutami wirtualnymi będą zaliczane do źródła „kapitały pieniężne” (art. 17 ustawy o PIT).
Bitcoin dla mnie tak długo nie jest walutą, dopóki nie ma sensu zapłacić nim za loda na ulicy. A sensu nie ma ponieważ przy takiej transakcji będzie aktualnie zawsze pytanie, kto więcej straci albo zyska – ja czy lodziarz. Bitcoin jest dotychczas obiektem spekulacji, bardziej podobnym do złota niż do waluty. Jego fascynacja wynika więcej z kryzysu zaufania do instytucji państwowych niż z jego ekonomicznych możliwości. Powrót do żółtych bryłek,tym razem w formie cyfrowej, jest szyderczym śmiechem historii.
Według mnie kryptowaluty mają ogromny potencjał, ale póki co są zbyt niestabilne i nie mają szansy zostać wprowadzone jako klasyczne waluty. Zgadzam się z Kamilem, który napisał, że dopóki nie będzie można stabilnie nim płacić za podstawowe dobra i materiały, jest on jedynie dobrem inwestycyjnym.